![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2021/09/baner.jpg)
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/czubala-jozef.png)
Mieszkańcy Mierzyna odznaczeni Orderem Virtuti Militari za czyny bojowe w okresie wojny polsko-bolszewickiej
Rok 1918 przyniósł Polakom upragnioną wolność, lecz był to początek, a nie koniec, formowania się państwowości polskiej. Naszych przodków czekało kilka lat walk o granice i terytorium. Wśród wydarzeń związanych z tą problematyką najważniejsze miejsce zajmuje wojna z Rosją bolszewicką. Pośród setek tysięcy osób walczących z sowietami byli nasi krajanie, mieszkańcy Ziemi Piotrkowskiej. Dzisiaj chcę przybliżyć dwie takie postaci – mieszkańców Mierzyna, wywodzących się z różnych warstw społecznych, którzy w okresie wojny z bolszewikami zapisali piękne karty w swoich życiorysach, byli bowiem odznaczeni orderem Virtuti Militari klasy V. Przypomnę, że klasa V tegoż orderu, czyli Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari – może być nadany dowódcy lub żołnierzowi za śmiały czyn bojowy lub osobiste męstwo, a także osobom cywilnym za okazanie niezwykłego męstwa. Order ustanowiono w 1792 r., w czasie wojny polsko-rosyjskiej i reaktywowano w 1919 r.
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/Przechwytywanie-stanislaw-bronikowski-1024x645.png)
Jednym z odznaczonych mieszkańców wsi był ówczesny właściciel majątku Mierzyn – Stanisław Bronikowski, urodzony w 1892 r., syn Hilarego i Józefy, który jako ochotnik wstąpił do wojska w lipcu 1920 r. i służył w 2 szwadronie 6 pułku ułanów, będąc w oczach swojego dowódcy „doskonałym ułanem (ochotnikiem) pełnym brawury i niezachwianej odwagi”. To najwyższe polskie odznaczenie otrzymał pod Zasławiem, kiedy to widząc „bohaterską śmierć kaprala Malczewskiego, dowodzącego czasowo plutonem, z własnej inicjatywy stanął na czele plutonu i zwycięsko go prowadził w najniebezpieczniejsze miejsce, rozbijając opór bolszewików, czem bardzo się przyczynił do zwycięstwa” oprócz tego „otoczony prze 4 bolszewików, jednego z nich -oficera bolszewickiego położył trupem na miejscu, czem zmusił pozostałych do ucieczki”. Po wojnie Stanisław wrócił do swojej rodzinnej wsi by zarządzać majątkiem aż do wybuchu wojny.
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/Odznaka_6pul.jpg)
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/Bitwa_zaslaw_1920-1.png)
Drugim znanym mi odznaczonym był Czubała Józef, syn Tomasza i Anny z Sowów wywodzący się z chłopskiej mierzyńskiej rodziny Cubałów. Służył on jako ochotnik w 1 kompanii 26 pp jako plutonowy i brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Order otrzymał za postawę w dniu 12 września 1920, gdy podczas ataku na wieś Zhorany (Zgorany) w obwodzie wołyńskim zajętej przez 514. i 515. pułk sowiecki 1 baterię polową, „otrzymawszy rozkaz oskrzydlenia wsi Zhorany, pomimo trudnej przeprawy przez błoto i wodę, wywiązał się ze swojego zadania oskrzydlając swym plutonem wieś, podprowadził na odległość 40 metrów do okopów nieprzyjaciela i z krzykiem „hura”, dając przykład żołnierzom rzucił się na przeciwnika i zdobywając licznych jeńców, wyparł nieprzyjaciela ze wsi, czem przyczynił się do rozbicia całej brygady”. Nadmienić należy, że Józef został lekko rany w czasie walk nad Bugiem i był również odznaczony Medalem 10-lecia Odzyskanej Niepodległości. Służbę opuścił w stopniu ppor. rezerwy i od roku 1921 mieszkał w powiecie brzeskim (obecnie Ukraina) będąc tam nauczycielem. W latach 30-tych był kierownikiem 2- klasowej szkoły w Motykałach (powiat brzeski). Jego dalsze losy niestety nie są mi znane.
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/czubala-jozef.png)
![](http://trojrzecze.pl/wp-content/uploads/2023/11/Odznaka_26_Pulku_Piechoty_II_RP.jpg)