O Łukaszu i jego kapliczce na Marianku w parafii Bęczkowice
Polska ziemia usłana jest niezliczoną liczbą kapliczek. Nowych i nieco starszych, często zabytkowych, które są dowodem naszej polskiej religijności, ale również świadkiem wielu zdarzeń i bytności, życia konkretnych osób w danej okolicy. Współtworzą one tożsamość naszych małych Ojczyzn. Mnie najbardziej podobają się te stare, wiekowe, pozostawione w oryginalnym stanie, nieprzebudowywane, często z podaniem nazwiska fundatora, jeśli były wznoszone przez osobę prywatną. Niedawno odkryłam taką skromną kapliczkę we wsi Marianek, aczkolwiek na mapie google, domy i skrzyżowanie, przy którym się znajduje, zaznaczono jako wieś Grabowiec. Prawdopodobnie – tak przypuszczam – te sąsiadujące ze sobą wioseczki uległy przemieszaniu i zmieniono numeracje domostw lub na mapie jest błąd.
Kapliczka leży kilkaset metrów od rzeki Luciąży w oddaleniu od głównych dróg. Piękna, prosta, posiadająca informację o jej fundatorze (cieszę się, że miejscowi tej informacji nie zakryli grubą warstwą tynku lub nie zamalowali skutecznie farbą). Widnieje na niej napis:
„Fundator Łukasz Wściubiak 1908 r.”
Pora przybliżyć fundatora i jego rodzinę. Łukasz Wściubiak, s. Kazimierza i Urszuli Krengiel, przez całe swoje życie mieszkał w jednej wsi – na Marianku. Miał dwie żony; pierwszą była Józefa Dendek, a drugą Marianna Gajda. W ciągu swego życia pochował wiele swoich dzieci z pierwszego i drugiego małżeństwa, a miał ich całą gromadkę. Zmarł w roku 1920, natomiast druga jego żona Marianna zmarła dopiero w 1941 roku, mieszkając cały czas na Marianku.
Wieś było początkowo przysiółkiem wsi Krosno i nazywana była pustkowiem Marianek (Maryanek). Pojawiała się jako odrębna wioska, sioła na początku XIX wieku, w okresie funkcjonowania na naszych ziemiach Księstwa Warszawskiego lub nieco wcześniej. Marianek leży w obrębie parafii Bęczkowice. Administracyjne przynależała do 1954 do gminy Przerąb i w latach 20. XIX wieku liczyła 2 domy i 27 mieszkańców, by pod koniec XIX wieku liczyć 10 domów i 88 mieszkańców. Obecnie wchodzi w skład gminy Gorzkowice.
Nie wiem, czy we wsi jest jeszcze ktoś, kto zna powód wzniesienia kapliczki. Oby nigdy nie została przebudowana.
2 comments
Witam, Łukasz to był mój pradziadek. Z tego, co mówią rodzice z pierwszej żony przeżyło czworo dzieci, część z nich wyemigrowała na Kresy. Z drugiej żony miał sześcioro dzieci, w tym mojego dziadka. Mama, która jest wnuczką Łukasza mówi, że kapliczka powstała w intencji zdrowia dzieci. Mamy w posiadaniu jego portret z jego drugą żoną. Był podobno wójtem. Istniało zdjęcie na którym miał medal na szarfie, ale zaginęło. W. Buczkowska Marianek
Bardzo dziękuję za istotne informacje. Tak po cichu myślałam, że mogła być taka intencja, bowiem w pewnym okresie umierały mu dzieci.
Pozdrawiam